6 gru 2011

Przesadny optymizm...

Tak, chyba przesadziłam z optymizmem, zwłaszcza gdy pisałam, że władza już wie, że nie da się wszystkich zastraszyć, wsadzić i pobić... Od dwóch dni trwają akcje protestu przeciw fałszerstwom wyborczym, m.in. z żądaniem unieważnienia wyników wyborów w Moskwie. I co? I policja zatrzymała jednego dnia 300 osób, następnego 250. A Jaszyn i Nawalny dostali po 15 dni aresztu. Fatalnie. Choć i tak jestem zdania, że to początek końca ery Putina w Rosji.

1 komentarz:

  1. Niestety!To dluga droga , i nie ma na niej skrotow.Z czasem , kiedy wzrosnie swiadomosc ze zmiany sa nieuchronne , ze moze byc innaczej....Na to potrzeba pewnej masy krytycznej,cos w rodzaju efektu kuli snieznej.Tak sadze.Na tej drodze jest jeszcze niebezpieczenstwo roznorakich nacjonalizmow.Jak powiadaja , Rosjanie wolno zaprzegaja,ale jada szybko,wiec pozostaje trzymac kciuki

    OdpowiedzUsuń