15 lut 2011

Przewalanie się

Bardzo dawno nie pisałam. A mam wiele do napisania. Moskwa aż kipi tematami, moje życie w umiarkowanym stopniu również. Ale nic z tego. Na razie - poza Sofką - pochłania mnie (czy raczej to ja pochłaniam) lektura Akunina (seria "Bruderszaft ze śmiercią", chyba jeszcze nie przetłumaczona na polski?), pranie, pieluchowanie, dieta śródziemnomorska (ale, jak zauważył Dimuha, lepiej wychodzi mi dieta "eskimoska" - lody, lody i jeszcze raz lody), udawanie, że pracuję nad dysertacją... i ...przewalanie się z kąta w kąt. Wezmę się za siebie. Od jutra.

2 komentarze:

  1. Akunin tłumaczony na wszystkie strony! Wspomnianą serię czytałam po hiszpańsku i wątpię, żeby nie ukazała się po polsku.
    Pozdrawiam, przewalając się identycznie,
    Edyta

    OdpowiedzUsuń