24 lip 2009
14.05.2008, środa
W moskiewskich księgarniach urzędnicy masowo wykupują portrety nowego prezydenta. Przy czym, gdy w jednej księgarni zabrakło dużych portretów, sprzedawczyni zaproponowała kupującemu wspólny portret Putina i Miedwiediewa – urzędnik nie chciał go kupić. Przecież nie wiadomo jeszcze, z której strony wiatr powieje…
A ja w samym środku sesji, po nocach nie śpię: czytam, piszę, tłumaczę. Na szczęście mam dobrego redaktora swoich tekstów, no i – co najważniejsze – wreszcie to, czym się zajmuję, sprawia mi radość! Uczę się z przyjemnością i dlatego jestem dobrej myśli, co do wyników.
No i ten upajający zawrót głowy po wykładach prof. Fursowa, kiedy okazuje się, że świat, w którym żyję, jest inny niż się wydawało.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz