Kiedy Arsenij Morozow, kuzyn słynnego Sawy Morozowa zamówił u architekta Wiktora Mazyrina wybudowanie domu w stylu mauretańskim (na ulicy Wozdwiżenka, naprzeciw dzisiejszej stacji metra Arbatskaja), to (jak głosi podanie i przewodnik po Moskwie z serii Afiszy) jego mama Warwara powiedziała: "Do tej pory tylko ja wiedziałam, żeś głupiec, a teraz cała Moskwa będzie wiedzieć". Rzeczywiście, cała Moskwa śmiała się z szaleństwa bogacza, arystokracja potępiała jego ekscentryczność.
Dziś "Osobniak Morozowa" cieszy oko i pełni funkcję Domu Przyjęć Rządu Federacji Rosyjskiej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kuros
OdpowiedzUsuńrzeczywiście niezwykły
to musi być straszne mieć nawet matkę, która w ciebie nie wierzy:)
tym większy szacun:)
kuros
OdpowiedzUsuńdroga Magdo! mam prośbę, proszę nie miej mi tego za złe, ale nie mam się do kogo zwrócić...
zostałam wydelegowana do konkursu recytatorskiego, po rosyjsku :)
mój rosyjski jest beznadziejny, a znajomość poezji jeszcze gorsza:)
mogłabyś mi zaproponować jakiś utwór albo autora? nie za trudny, co bym mogła znależć w internecie wymowę?:)
wiem,że nie masz zbyt wiele czasu
jak by się nie udało to trudno poszperam sama:)
pozdrawiem serdecznie