4 paź 2011

Autorytety Rosji - politycy

Tygodnik "Russkij Reportior" jak co roku zestawił ranking 100 Rosjan cieszących się największym autorytetem w 10 dziedzinach (działacz obywatelski, lekarz, polityk, nauczyciel, biznesmen, naukowiec, działacz kultury, sportowiec, prawnik, wojskowy). Już samo zestawienie dziedzin jest ciekawe i świadczy o pewnej specyfice, u nas taki ranking zapewne wyglądałby nieco inaczej, a i sam wybór "autorytetu" jest sporny. Ale nie czepiajmy się szczegółów, chodzi przecież o ideę i o docenienie starań.

Na pierwszy ogień rzucę urzędników, a raczej jednego z nich: obok gubernatorów ściągających na swój teren inwestorów, obok ministra sprawiedliwości, który złagodził kodeks karny, obok innych urzędników państwowych, którzy z powodzeniem administrowali swoimi regionami i korzystali z innowacji technologicznych (Rosja polubiła nowinki techniczne odkąd Miedwiediew jest prezydentem) w rankingu pojawił się nowy mer Moskwy, Siergiej Sobjanin.
"RR" argumentuje swój wybór następująco:

Za obalenie mitu, jakoby bez Łużkowa nie było stolicy
Kiedy Sobjanina mianowano na miejsce charyzmatycznego, cieszącego sie opinią efektywnego administratora Jurija Łużkowa, wydawało się, że trudno będzie nowemu merowi zdobyć zaufanie Moskwian. Było jasne, że od razu padną wielkie obietnice i ogłoszone zostaną megaprojekty. I tak było: Sobjanin obiecał przyspieszyć z budową metra i do 2015 roku otworzyć nieprawdopodobną ilośc stacji  - 35, a wkrótce ogłoszono także prawie 2,5-krotne rozszerzenie obszaru Moskwy, aż do granicy z obwodem kałużskim. To długofalowe projekty i trudno na razie wnioskować o ich przebiegu. Jednak wdrożono wiele programów, których efekty są już widoczne. To naprawa głównych dróg w mieście, wprowadzanie oddzielnych pasów dla transportu miejskiego, masowe tworzenie nowych miejsc parkingowych na moskiewskich podwórkach i szeroki program wymiany starych wind w domach mieszkalnych. Na razie można stwierdzić, że w ciągu pierwszego roku pracy nowy mer nie dał się. Okazało sie, że Moskwa może rozwijać się i bez Łużkowa.  

Trudno powiedzieć, czy autorytetem jest ten, który robi to, co do niego należy. Sama nie umieściłabym w tym rankingu Sobjanina, ale z drugiej strony - ja o politykach w ogóle myślę tak, jak i większość Polaków, czyli niechętnie. Może i jest autorytetem ten, kto wykazał się hartem ducha, dyscypliną, pomysłem i zaradnością. 

Jako naoczny świadek potwierdzam, że w Moskwie zachodzą pozytywne zmiany. W okolicach Profsojuznej położono nowy asfalt, pojawiły się nowe chodniki, poprawił sie wygląd skweru koło metra, znacząco przybyło miejsc parkingowych (przy czym miejsca szukano rozsądnie, nie kosztem zieleni, ale właśnie poprzez dobre zagospodarowanie terenu), poprawił się stan placów dla dzieci, a koło Auchan na Wołgogradzkim Prospekcie poprowadzono - uwaga! - ścieżkę rowerową!  

3 komentarze:

  1. Kochana, nic sie nie robi bez korzysci dla siebie, zona Sobianina to w Tiumenii biznes - woman, znana pod ksywa Jelena Bardiur - i juz masz wytlumaczenia masowej wymiany chodnikow w Moskwie.
    Pozdrawiam
    Joanna
    p.s. moze zaciesnimy kregi znajomosci???

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ja to wiem! I jest mi wszystko jedno, kto na tym zarabia, bo uważam, że to z pożytkiem wydane pieniądze. Płytka nie tylko lepiej wygląda i dłużej służy, ale jeszcze jest bardziej odporna na zmiany klimatu: w słońcu się nie topi, a podczas deszczu nie tworzą się na niej kałuże. Same plusy. Jestem za płytką!
    PS - Z przyjemnością! Napisz do mnie maila z kontaktem (przez mój profil).

    OdpowiedzUsuń