27 lut 2011

"Odezwij się, bo bomba..."

Wczoraj po drodze do znajomych dostałam sms: "Maniu, odezwij się czy wszystko ok, bo jakaś bomba wybuchła w Moskwie???". Byliśmy w naszej dzielnicy, spacerek z wózkiem, Dimka kupował właśnie osiem kryminałów z serii "Lekarstwo na nudę" redagowanej przez Akunina, ja kupowałam obok lody, pełna beztroska sobotniego wieczoru, a tu taka wiadomość!
Musiałam zdjąć rękawiczki na mrozie -15, żeby wystukać odpowiedź. W ciągu minuty ręce zrobiły mi się zgrabiałe i czerwone, dlatego sms był lakoniczny. Przyspieszyliśmy kroku, żeby u znajomych dowiedzieć się,co się stało. Już w progu, czyszcząc kółka wózka, zakomunikowaliśmy im tę nowinę, Platon rzucił się do internetu, chwila grozy i... "eee, to jakiś facet wysadził się granatem przed Piatioreczką". Eeeee....
Potem okazało się, że to nawet nie była główna wiadomość. Po prostu jakiś debil po kłótni z żoną zdecydował spektakularnie ze sobą skończyć. Ale dlaczego wybrał Piatioreczkę? To tak, jakby wysadził się przed Biedronką...

2 komentarze:

  1. Granat jak granat,
    ale -15 i LODY
    rusyfikujesz się :D

    OdpowiedzUsuń
  2. etam, zaraz rusyfikujesz:-) Lody Bambino jedz latem i zimą było? było:-)Ale też się dziwie, bo lody tutejsze na psy zeszły...

    Co to za seria, że Akunin poleca? Bo, przyznam, Marinina mi brzydnie, Daszkowa tyż....

    OdpowiedzUsuń