15 cze 2010

Moskiewskie ZOO

Wczoraj wybraliśmy się do ZOO. Poniedziałek był w Rosji dniem wolnym od pracy, ponieważ święto państwowe (Dzień Rosji - 12 czerwca) wypadło w sobotę i wolne zostało przeniesione właśnie na początek tygodnia. Pogoda taka sobie, ale lepsza niż dzień wcześniej (straszne burze, wokół naszego domy drzewa wyrywało z korzeniami!) i lepsza niż dziś (szaro-buro-jesiennie).


W moskiewskim ZOO jest znacznie ciaśniej niż w warszawskim, a nawet odniosłam wrażenie, że jest mniej zwierzaków. Może to złudzenie, wynikające z tego, że są nieco gorzej "wyeksponowane". Ale i tak nie było najgorzej, wyobrażałam sobie, że mogą być w złych warunkach, a tymczasem jest im tam chyba nieźle, tzn. na ile dobrze może być w zwierzętom w ZOO i do tego umiejscowionym w centrum miasta.
ZOO dzieli się na "stare" i "nowe" terytorium, a przejść z jednego do drugiego można po mostku nad ulicą. Z każdego miejsca ZOO widać wysokie bloki mieszkalne stojące wokół oraz jedną z "siedmiu sióstr".




Ciasno jest nie tylko zwierzakom, ale (może głównie) zwiedzającym, zwłaszcza że nie ma jasno określonego kierunku zwiedzania i ludziska plączą się jak w labiryncie w te i wewte. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo mi się podobało, warunki były lepsze niż się spodziewałam, a poza tym widać, że - podobnie jak warszawskie, tylko na znacznie wcześniejszym etapie - moskiewskie ZOO jest w trakcie unowocześniania wielu wybiegów.

A to jeden z mieszkańców ZOO, ujęcie "z dołu" i "z góry":



To była bardzo udana wycieczka. Polecam!

2 komentarze:

  1. A propos miłych zwierzaków. Szukamy chętnych na wspólną wyprawę do delfinarium. Gdzies czytałem, że podobno tu jest takie...Chętna?

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnych dwoje! Szczegóły zaraz przyślę mailem, a dodam tylko, że delfinaria w Moskwie są co najmniej dwa, jedno na terenie ZOO - http://www.dolphinzoo.ru/, a drugie na stacji metra Siemionowskaja - http://www.delfinary.ru/. To właśnie tam warto pójść.

    OdpowiedzUsuń