2 lut 2010

Park Woroncowski

Kolejny piękny (bo wolny od pracy) weekend za mną. I tak samo jak poprzedni został wypełniony po brzegi atrakcjami. Pogoda w sobotę była wspaniała i dlatego poszliśmy wreszcie zwiedzić położony niedaleko od nas Park Woroncowski. Spodziewałam się, że będzie trochę "zwiedzania" – w końcu to posiadłość Worocowych, sięgająca XIV wieku... ale z tego okresu nie zachowało się nic. Przechodziła z rąk do rąk, ciągle ktoś coś burzył, palił, władze radzieckie też najpierw zburzyły, a potem zdecydowały się odbudować. W rezultacie prace restauracyjne trwają do dziś, zakończyć się mają dopiero w przyszłym roku i tak naprawdę nie mogliśmy niczego „pozwiedzać”. Za to pogoda była piękna, a park był pełen narciarzy i saneczkarzy w każdym wieku.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz